zmrok zastaje ludzi na ulicach
setki rozmów zlewają się w jeden szum
wstęgi nijakich samochodów
ciągną za sobą warkot silników
"...pokój niesie ludziom..."
kobieta krzyczy z rozpaczą
ktoś wyrywa z jej rąk torby
jedna z nich pęka
ubogie zakupy mokną w błocie
"...Matka Święta,
czuwa..."
na skrzyżowaniu niewielka kapliczka
z pomnikiem Maryi
większość farby już odpadła
pod figurą jest niewielka wnęka
"...nad dzieciątka snem..."
we wnęce prawie niezauważalny ruch
głos cichnie
ziewnięcie
"...tka snem..."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz